Dobra, przesadziłam...!
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
Niestety, nie wiem, kiedy powrócę do "tworzenia" tego czegoś. Ciężko mi z tym, ale niestety, muszę poświęcić pisanie na rzecz nauki. Do tego niedługo dojdzie mi kurs prawa jazdy, to dopiero będzie katastrofa z czasem :c
Kiedyś na pewno wrócę, niedługo okres świąteczny, później ferie (tak się cieszę, że mam w ostatniej turze ferie </3), Wielkanoc, matury, itd, itp. Może się uda (OBY!).
Czy to możliwe, że po 2 miesiącach nauki człowiek może być tak już wykończony? Ratuje mnie to, że za niecałe 2 tygodnie lecę do Rzymu na cały tydzień z przyjaciółkami <3 Mini ferie, ale jak dobrze zrobią mojej psychice (kiedy nie myślę, jakie zaległości mnie czekają...). No i znalazłam swoje stare opowiadanie z początku czasów gimbazy O.o Tematyka - wampiry xD No ale już taka była "moda" :D
No więc... dziękuję osobom, które ze mną były i dalej są, mam nadzieję, że do niedługiego napisania, trzymajcie się wszyscy bardzo ciepło i nie dajcie się zmiażdżyć szkolnej harówie.
Adios! :)
Też byłam w 2 klasie i nawet w 3 i tez sądziłam, że nauka jest najważniejsza .. Okazało się że wagary mi nie zaszkodziły, a olewanie 3 klasy wyszło mi wręcz na dobre.. Także poradzę Ci dystans, bo zbyt poważne traktowanie szkoły może się tylko i wyłącznie negatywnie odbić na Twoim życiu.
OdpowiedzUsuńObyś niedługo wróciła ;-) Liceum zleci, zobaczysz ;-) Ja nawet nie wiem kiedy zdałam mature, prawko... wszystko da się przeżyć :-) Pozdrawiam i mam nadzieję do szybkiego napisania :-)
OdpowiedzUsuń